Occubee to platforma SaaS do zatowarowywania sklepów i magazynów na podstawie prognoz sprzedaży wyliczanych z użyciem sztucznej inteligencji. Z CEO spółki, dr inż. Kamilem Folkertem, rozmawiamy o gotowości polskich firm do wdrażania AI i korzyściach biznesowych, jakie wynikają z zaawansowanej analizy danych.
1 lutego powstała spółka Occubee S.A. Wcześniej działaliście w ramach 3Soft S.A. Jakie to uczucie uzyskać autonomię?
Przede wszystkim satysfakcja z kolejnego kroku milowego. Proces wydzielenia nowej spółki był skomplikowany od strony formalnej, ale stanowił zwieńczenie zmian organizacyjnych, jakie wprowadziliśmy już wcześniej. Przypomina mi to trochę sytuację, kiedy wyprowadzamy się z domu rodzinnego – często jest to efekt dłuższego procesu, dojrzewania do podjęcia decyzji i uznania, że czas wziąć odpowiedzialność za swoje dalsze kroki. Wraz z tym postanowieniem pojawia się ekscytacja wynikająca z niepewności, ale i gotowości do działania.
Co to „przejście na swoje” zmieniło?
Dziś mamy możliwość nadawania własnego tempa rozwoju spółce. Jednocześnie zyskaliśmy klarowną tożsamość, co wpływa na sposób postrzegania nas przez potencjalnych inwestorów. Jesteśmy firmą dostarczającą produkt SaaS, a nie software housem budującym innowacyjny produkt równolegle do świadczenia dedykowanych usług IT.
Wspomniałeś o inwestorach. W listopadzie 2022 r. połączyliście siły z Warsaw Equity Group. Jak oceniasz tę współpracę?
Był to niewątpliwie kluczowy moment w rozwoju Occubee i nie wyobrażam sobie, jak mogłaby wyglądać nasza rzeczywistość bez tej współpracy. Od inwestorów otrzymujemy wielokierunkowe wsparcie, m.in. w obszarach budowania zespołu, mentoringu, optymalizacji procesów pozyskiwania klientów i realizacji wdrożeń, aż po analityczne podejście do modelu finansowego.
Najlepsza rada, jaką usłyszałeś od inwestorów?
Każda firma stoi przed wyzwaniem związanym z określeniem swojej docelowej grupy klientów. W związku z ogromnym potencjałem Occubee do wsparcia firm z różnych sektorów retailu i produkcji, trudno nam było oprzeć się pokusie docierania do wielu branż jednocześnie. Zachęta do tego, aby zawęzić focus i precyzyjniej zdefiniować rynek była zdecydowanie najważniejszą radą, jakiej dotąd udzielili nam inwestorzy.
Skoro mowa o klientach, to jak oceniasz gotowość polskich firm na rewolucję z udziałem AI?
Na szczęście wdrożenie narzędzia wspierającego automatyzację procesów i podejmowanie decyzji w oparciu o sztuczną inteligencję, takiego jak Occubee, to nie rewolucja. Celowo tak zaprojektowaliśmy system w wymiarze integracji i wymiany danych, ich separacji w chmurze oraz alokacji niezależnych od infrastruktury klienta zasobów obliczeniowych, aby umożliwić zachowanie maksymalnej spójności procesowej. W praktyce wdrożenie naszej platformy wymaga oczywiście pewnego wysiłku związanego z przygotowaniem danych, a następnie zrozumienia generowanych wyników, jednak pozostaje nieinwazyjne w stosunku do całej reszty kroków w ramach zatowarowania sklepów czy magazynów. Dzięki Occubee nasi klienci mogą realizować procesy, nad optymalizacją których pracowali nieraz latami, ale w oparciu o lepsze dane, do tego wyliczane automatycznie i w niezależnej infrastrukturze.
Można odnieść wrażenie, że dziś firmy oferujące rozwiązania AI powstają jak grzyby po deszczu. Co Was wyróżnia?
Faktycznie, wszystko wydaje się dziś być przedstawiane jako oparte o AI. W praktyce ta dziedzina ma wiele odnóg i kierunków, w których się rozwija. My wykorzystujemy sztuczną inteligencję w wymiarze prognozowania sprzedaży i popytu, co w niektórych sektorach retailu, np. FMCG, odpowiada wprost na pytanie, ile sztuk danego produktu sprzeda się w danym sklepie w przyjętym horyzoncie czasu. Z kolei w innych branżach, np. fashion, przybliża potencjał sprzedaży, którego określenie jest niezbędnym elementem algorytmów automatycznego zatowarowania.
Dla naszych klientów tworzymy unikalne modele prognostyczne – parametryzowane i trenowane w oparciu o ich dane w ujęciu maksymalnie granularnym, tj. nawet indywidualnie dla każdej kombinacji produkt-punkt sprzedaży. Daje to najlepsze wyniki generowanych przez nas poleceń komisjonowania i zamówień do dostawców, ale oczywiście oznacza też konieczność działania na dużych zbiorach danych. W praktyce automatyzujemy proces wymagający podjęcia codziennie milionów decyzji. Niewiele jest firm, które potrafią spełnić ten postulat, jednocześnie nie wymagając od klienta reorganizacji swoich procesów biznesowych.
Automatyzacja, o której wspominasz, jest dla retailerów szansą na zwiększenie wydajności, wzrost zysków i redukcję kosztów. Czy przynosi inne, może mniej oczywiste, korzyści dla biznesu?
Tak. Occubee – dzięki temu, że wszystkie procesy w mniejszym lub większym stopniu bazują na generowanych z użyciem AI prognozach – pozwala zastąpić działania reaktywne proaktywnymi. Na przykład rekomenduje wysłanie konkretnych towarów w optymalnej ilości do konkretnych sklepów celem uniknięcia out-of-stocku zanim jeszcze zostanie przekroczony minimalny poziom stocku sklepowego (nie mówiąc już o wyprzedaniu się ostatniej sztuki danego produktu w sklepie). To pozwala uniknąć utraconej sprzedaży i utrzymać optymalny zapas towaru w sklepie.
Dziś oferujecie moduły biznesowe Replenishment i Demand Management. W jakim kierunku planujecie rozwijać platformę?
To bardzo kuszące rzucić się w wir projektowania nowych funkcjonalności, jednak aktualnie skupiamy się na budowaniu jak najwyższej wartości dla klientów w ramach obecnych rozwiązań. Z każdym wdrożeniem odkrywamy nowe insighty w danych, które przetwarzamy i generujemy. Część z tych danych jeszcze nie jest dostępna dla naszych klientów bezpośrednio na platformie, a my chcemy je udostępnić w sposób maksymalnie użyteczny dla użytkowników biznesowych, nie wymagając od nich zaawansowanych kompetencji analitycznych. Mamy tu ogromny potencjał do wykorzystania i na tym koncentrujemy nasze wysiłki.
Wywiad został opublikowany na portalu Mycompanypolska.pl